Parafię erygowano w 1997 roku. Powstała z części parafii Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu. Kościół został wybudowany w 1996 roku staraniem ks. prałata Michała Józefczyka. Pierwszym proboszczem był ks. kan. dr Józef Grochala (1997-2006). W latach (2006 – 2013) ks. kan. dr Zbigniew Towarek. Od 2013 ks. Jan Zając.
Do Parafii należą ulice: Borowska, Czereśniowa, Dzikowska, Fabryczna, Freyera, Jaśminowa, Jabłoniowa, Konfederacji Dzikowskiej, Krucza, Kwiatowa, Marczaka, Paderewskiego, Polna, Pawłowskiego, Rejtana, Sadowa, Sikorskiego, Słomki, Szewery, Św. Onufrego, Tarninowa, Tarnowskiego, Warszawska, Wiącka, Wiejska, W Margerytkach, Ziołowa, Żabia.
Ilość wiernych: 4276
Artykuł „Miłosierdzie Boże na tarnobrzeskim Dzikowie”
Tygodnik NIEDZIELA 2006 r. - Jakub Kowalski
Na początku był pomysł Ks. prał. Michała Józefczyka, który przy sugestii i współpracy bp. Ignacego Tokarczuka znalazł teren pod budowę nowego kościoła na nowo powstającym osiedlu tarnobrzeskim. Parafialna kronika zawiera dość oryginalną uwagę:
„1986 – rozpoczęto w Tarnobrzegu budowę nowego osiedla, które od istniejącej tu wcześniej wsi zaczęto nazywać Dzików. Na takim osiedlu człowiek często czuje się samotny, wzrasta jego potrzeba przynależności do wspólnoty. Taką wspólnotą, w której człowiek realizuje się przez dar z siebie dla innych, jest Kościół”.
Były to pragnienia ludzi, Księdza Proboszcza, Biskupa Ignacego, a przede wszystkim wola Pana Boga, żeby Jego Miłosierdzie tutaj znajdowało swój konkretny wymiar. W 1990 r. zabezpieczono teren, na którym obecnie wznosi się kościół pw. Bożego Miłosierdzia.
To się toczyło lawinowo– opowiada ks. Józef ...
6 kwietnia 1995 r. podpisano akt notarialny związany z zakupem działki pod budowę kościoła. W lipcu rozpoczęto już prace – najpierw montaż konstrukcji, a potem wypełnienie jej. W sierpniu zaczęły się prace murarskie, w które zaangażowali się czynnie mieszkańcy osiedla – no bo to „nasz kościół” – jak wspominają. 24 listopada 1995 r., w godzinie Miłosierdzia ustawiono tutaj krzyż, odmówiono Koronkę i ogłoszono oficjalnie, że powstająca świątynia będzie nosiła wezwanie Miłosierdzia Bożego. Coraz głośniej rozbrzmiewało wtedy orędzie Siostry Faustyny. W 1996 r. trwały prace wewnątrz kościoła, a 19 maja odprawiono już pierwsze nabożeństwo majowe. Jesienią kościół został przykryty dachem. Duszpasterską troską objęli mieszkańców Dzikowa księża z parafii z Serbinowa.
Nowy rozdział ...
... w historii dzikowskiej parafii zapisał rok 1997. 24 czerwca przybył tutaj ks. Józef Grochala. Plebania znajdowała się wtedy w bloku, kancelaria w zakrystii kościoła. – Nie było czasu na zakładanie rąk – pierwsza wizyta duszpasterska pozwala poznać parafian, a jednocześnie trwały prace przy wykończeniu kościoła i nasunęła się myśl o budowie domu parafialnego. 18 listopada 1997 r. przyszedł dekret bp. Wacława Świerzawskiego o erygowaniu parafii – 6 grudnia 1997 r. wszedł on w życie – Tarnobrzeg ma nową parafię. I tak Ksiądz Biskup zrobił dzikowianom prezent mikołajowy
– śmieje się ks. Józef.
Początki nie były łatwe: wzajemne poznawanie siebie, przyciąganie ludzi do parafii, stwarzanie wzajemnego poczucia, że jesteśmy u siebie, że to nasz kościół, że to nasza parafia. Praca musiała iść dwutorowo: troska o materialne wykończenie świątyni i równoczesny duchowy rozwój parafii. Tym, co się dawało odczuć, był brak miejsca do spotkań grup parafialnych
– wspomina Ksiądz Proboszcz
... ale nie zniechęcało to do ich tworzenia. Wprowadziliśmy nabożeństwa do Bożego Miłosierdzia, żeby podkreślić, że tylko na Miłosierdziu chcemy opierać naszą codzienność.
Historia pisała się dzień po dniu
Sprawowanie sakramentów, przepowiadanie Bożego Słowa, odwiedziny chorych, rekolekcje, odpusty. Na początku byłem sam
– wspomina ks. prob. Grochala
W następnym roku Biskup Ordynariusz przysłał wikariusza. Razem wychodziliśmy naprzeciw każdemu, kto chciał się angażować w parafialną codzienność, możliwość odnalezienia się w grupach, wspólnotach, powstających przy Bożym Miłosierdziu. Katecheza – to ważny rozdział codziennego życia parafialnego. Nie bez znaczenia jest też fakt, że obok kościoła powstała szkoła im. Jana Pawła II. Miłosierdzie Boże i Jan Paweł II – to nie zbieg okoliczności. Zaczynaliśmy prawie równocześnie: ja przy kościele, dyrektor przy szkole: budowa, porządkowanie terenu, osuszanie go, nawiezienie ziemi, sadzenie krzewów. Mobilizująca „rywalizacja”, która dzisiaj wyraża się dobrą współpracą. Z pomocą nauczycieli organizujemy w parafii akademie, spotkania, rekolekcje. Lata 1999-2001 to budowa domu parafialnego. I ważny etap w historii naszej parafii: brak miejsca dla wspólnotowych spotkań, mieszkanie w bloku na dłuższą metę było uciążliwe. W 2001 r. weszliśmy już do nowej plebanii, którą 10 października 2001 r. poświęcił bp Wacław Świerzawski. Szkołę papieską też święcił Ksiądz Biskup.
Tak się rodzi żywy Kościół
Parafia Miłosierdzia Bożego, mimo krótkiej historii, może poszczycić się sporą liczbą grup duszpasterskich: ministranci, lektorzy, oaza, schola, Dziewczęca Służba Maryjna, Podwórkowe Kółka Różańcowe, Żywy Różaniec, Akcja Katolicka, chór parafialny, Wspólnota dla Intronizacji, Caritas Bank Żywności, Stowarzyszenie przyjaciół WSD – to w nich odbija się żywy Kościół, który wybudowanej świątyni nadaje właściwe oblicze. I jest już pierwsze powołanie z nowej parafii – kleryk Damian Dziuba, niebawem już diakon.
Życie ma różne oblicza …
Środowisko parafii tworzą ludzie dość zróżnicowani pod względem statusu materialnego. Sytuacja Tarnobrzega nadaje temu ton: problemy z pracą i migracje za granicę w poszukiwaniu pracy powodują trudności duszpasterskie. Rodziny przeżywają problemy związane z oddaleniem, czasami rozbiciem
– wyjaśnia ks. Józef.
Staramy się przychodzić im z pomocą duchową i materialną. Tworzenie klimatu wyobraźni miłosierdzia, o którą apelował Jan Paweł II, staje się codzienną troską duszpasterską. Nie przestajemy mówić i przypominać, że obok żyje drugi człowiek ze swoimi potrzebami, problemami, na które chcemy odpowiadać i uwrażliwiać każdego. Czasami „bezradność duszpasterska” – i to jest niesamowite doświadczenie – rodzi wielką wiarę w Miłosierdzie Boże. Ono nie zawiedzie. Nigdy!
– oddaje z mocą ks. Józef Grochala i opowiada dalej.
Staramy się wczuć w sytuację tych ludzi i przychodzić im z pomocą: ukazujemy im Pana Boga jako źródło siły człowieka i pomoc w rozwiązywaniu codziennych problemów (dokonuje się to przez kazania, spotkania, rekolekcje). Chcemy wlewać w nich nadzieję, związać ich z Panem Bogiem. Organizujemy pomoc charytatywną – Caritas prowadzi zbiórki żywności, pomaga potrzebującym – nie doraźnie, ale systematycznie. Najpierw staramy się pokazać ludziom, gdzie szukać pomocy – w Panu Bogu. Modlimy się za nich podczas Mszy św., którą często sprawujemy właśnie w intencji biednych, pozbawionych pracy, nadziei. W ten sposób uwrażliwiamy innych na problemy takich osób, a im samym mówimy o ich obecności w naszych sercach, o pamięci, o pomocy dla nich.
Dzisiejszy dzień parafii
Nasze jutro opieramy jedynie na Bożej łasce, na Bożym Miłosierdziu. Utrzymujemy kontakt z Łagiewnikami – sanktuarium Bożego Miłosierdzia, do którego organizujemy pielgrzymki. Ważnym przeżyciem duchowym są dla naszej parafii odpusty parafialne: w Niedzielę Bożego Miłosierdzia, 5 października – we wspomnienie św. Siostry Faustyny i w dzień Matki Miłosierdzia. Mamy w parafii relikwie św. Faustyny. Istotnym rysem parafialnego życia duchowego są nabożeństwa Bożego Miłosierdzia
– mówi Ksiądz Proboszcz
... modlitwa i praca, tak najkrócej, po benedyktyńsku, można wyrazić to, co jest codziennością dzikowskiej parafii. Stawiamy na ewangelizację i apostolat świeckich, którzy mają większe możliwości dotarcia niż ksiądz: oni mają uobecniać swoim życiem i swoją postawą Pana Boga w środowisku, w jakim się znajdują, i wierzę – dodaje Ksiądz Proboszcz – że Miłosierdzie Boże pozwoli wzrastać i owocować temu, co na co dzień zasiewamy.